Zamów on-line!

Recepta on-line 24h/7 w 5 minut

Szukaj leku
FAQ

Czy lekarz od chorob wenerycznych jest częstym problemem w Polsce?

Czy lekarz od chorob wenerycznych jest częstym problemem w Polsce?
15.09.2025
Przeczytasz w 5 min

Czy lekarz od chorob wenerycznych jest częstym problemem w Polsce?

Czy lekarz od chorób wenerycznych jest częstym problemem w Polsce? Dane, dostęp, leczenie i profilaktyka

Choroby przenoszone drogą płciową (choroby weneryczne, STI/STD) wracają w Europie na czołówki zestawień epidemiologicznych. W Polsce również obserwujemy wzrost rozpoznań kiły, rzeżączki i chlamydiozy. Pytanie brzmi: czy „lekarz od chorób wenerycznych” jest dziś często potrzebny i czy dostęp do wenerologa stanowi problem? Poniżej znajdziesz eksperckie, ale przystępne omówienie faktów: czym zajmuje się wenerolog, jak często występują zakażenia, gdzie szukać pomocy, jak wygląda diagnostyka i leczenie oraz jak skutecznie się chronić.

Kim jest lekarz od chorób wenerycznych (wenerolog)?

W Polsce chorobami przenoszonymi drogą płciową zajmuje się najczęściej dermatolog-wenerolog. To specjalista od chorób skóry i błon śluzowych oraz zakażeń przenoszonych seksualnie, takich jak: kiła, rzeżączka, chlamydioza, opryszczka narządów płciowych (HSV), kłykciny kończyste (HPV), świerzb i wszawica łonowa, a także powikłania tych zakażeń.

W zależności od problemu pomoc uzyskasz również u ginekologa (osoby z macicą), urologa (osoby z prąciem) lub lekarza POZ. W przypadku HIV kluczowa jest współpraca z poradnią chorób zakaźnych, ale wstępny kontakt także może odbyć się u dermatologa-wenerologa.

Do wenerologa zgłoś się, jeśli:

  • masz objawy ze strony narządów płciowych, odbytu lub jamy ustnej po kontakcie seksualnym,
  • dowiedziałeś/aś się o zakażeniu u partnera/partnerki,
  • chcesz wykonać profilaktyczne testy STI (np. po ryzykownym kontakcie),
  • interesuje Cię profilaktyka HIV (PrEP) lub szczepienia (HPV, WZW B).

Jak częste są choroby weneryczne w Polsce? Najważniejsze trendy

Ostatnie lata w Europie to wyraźny wzrost liczby zgłaszanych przypadków chorób przenoszonych drogą płciową. Raporty instytucji zdrowia publicznego (m.in. NIZP-PZH i ECDC) wskazują, że również w Polsce obserwuje się istotne zwiększenie rozpoznań takich infekcji jak kiła i rzeżączka, a także utrzymujący się problem zakażeń chlamydią. Dodatkowo rejestrowanych jest wiele przypadków kłykcin kończystych (HPV) i opryszczki narządów płciowych (HSV), choć te nie zawsze w pełni odzwierciedlają rzeczywistość z powodu niedodiagnozowania i różnej zgłaszalności.

Co istotne:

  • Kiła: powrotny wzrost zachorowań, w tym przypadków w młodszych grupach wiekowych i u mężczyzn mających kontakty seksualne z mężczyznami (MSM). Coraz częściej wykrywana jest także kiła wczesna, co może wynikać z lepszego testowania.
  • Rzeżączka: dynamika wzrostu jest w wielu krajach UE bardzo wysoka. Z perspektywy klinicznej narasta problem oporności na antybiotyki, co podkreśla konieczność właściwej diagnostyki i kontrolnych badań po leczeniu.
  • Chlamydia: to jedna z najczęstszych bakteryjnych STI w populacji osób aktywnych seksualnie. Zakażenie często przebiega bezobjawowo, szczególnie u osób z macicą, zwiększając ryzyko powikłań (np. zapalenie narządów miednicy mniejszej, niepłodność).
  • HIV: dzięki profilaktyce (PrEP) i szybszej diagnostyce możliwe jest wczesne wykrywanie i skuteczne leczenie antyretrowirusowe. Nowe rozpoznania w Polsce utrzymują się jednak na poziomie wymagającym stałej czujności i łatwego dostępu do testów.

Podsumowując: choroby weneryczne są dziś istotnym i narastającym problemem zdrowia publicznego w Polsce, a zapotrzebowanie na konsultacje u wenerologa rośnie.

Dlaczego rośnie liczba zakażeń przenoszonych drogą płciową?

Przyczyny są złożone i wzajemnie się nakładają:

  • Zmiany obyczajowe i technologiczne – popularność aplikacji randkowych i większa liczba partnerów seksualnych w krótkim czasie zwiększa ryzyko transmisji.
  • Lepsza dostępność testów – więcej badań to więcej wykrytych zakażeń, w tym bezobjawowych.
  • Redukcja lęku przed HIV dzięki PrEP i skutecznemu leczeniu może w części populacji sprzyjać mniejszemu użyciu prezerwatyw.
  • Przerwy w profilaktyce i opiece w czasie pandemii COVID-19 oraz opóźnienia w diagnostyce.
  • Oporność bakterii (np. Neisseria gonorrhoeae) utrudnia leczenie rzeżączki i zwiększa konieczność kontroli pozabiegowej.
  • Nierówności w dostępie do opieki – mniejsza liczba poradni w mniejszych miejscowościach i bariery finansowe/organizacyjne.
  • Stygmatyzacja – obawa przed oceną opóźnia kontakt z lekarzem i badania partnerów.

Dostęp do wenerologa w Polsce: czy to problem?

W praktyce na mapie Polski widać duże zróżnicowanie w dostępności poradni dermatologiczno‑wenerologicznych. Duże miasta oferują więcej placówek (publicznych i prywatnych), natomiast w mniejszych ośrodkach pacjenci często korzystają z innych specjalistów (ginekolog, urolog, lekarz rodzinny) lub teleporad prywatnych.

Wybrane wyzwania:

  • Kolejki do poradni wenerologicznych działających w ramach NFZ bywają długie, zwłaszcza w szczytach sezonowości i w regionach o mniejszej liczbie specjalistów.
  • Fragmentacja ścieżek – część pacjentów trafia najpierw do POZ/ginekologa/urologa; to nie jest błąd, ale może wydłużać drogę do właściwych testów, jeśli lekarz nie ma łatwego dostępu do pełnego panelu badań STI.
  • Brak wiedzy, gdzie się zgłosić – wiele osób nie wie, że istnieją poradnie i punkty testowania HIV/kiły (PKD) oferujące czasem anonimowość i bezpłatne badania.
  • Stygmatyzacja i prywatność – w mniejszych społecznościach barierą bywa obawa o zachowanie anonimowości.

Z drugiej strony telemedycyna ułatwia szybki kontakt z lekarzem, omówienie objawów i zlecenie badań w laboratorium blisko miejsca zamieszkania. W przypadkach wymagających badania fizykalnego lub wymazów z konkretnych lokalizacji konieczna jest jednak wizyta stacjonarna.

Wniosek: potrzeba wenerologa jest coraz częstsza, a dostęp bywa utrudniony regionalnie. W praktyce pomoc można uzyskać także u innych specjalistów, ale warto, by ścieżka diagnostyczna była szybka i kompletna.

Objawy chorób wenerycznych, które powinny skłonić do konsultacji

Wiele zakażeń przebiega bezobjawowo, dlatego regularne testy w grupach ryzyka są kluczowe. Skonsultuj się z lekarzem, jeśli pojawią się:

  • pieczenie, ból lub upławy z pochwy/cewki moczowej,
  • ból przy oddawaniu moczu, częstomocz,
  • owrzodzenia, pęcherzyki, nadżerki na narządach płciowych, w jamie ustnej lub w okolicy odbytu,
  • brodawki/kłykciny w okolicy intymnej,
  • bóle podbrzusza, ból podczas stosunku, krwawienia międzymiesiączkowe,
  • wydzielina z odbytu, świąd, ból,
  • objawy ogólne (gorączka, powiększone węzły chłonne) po ryzykownym kontakcie.

Nie zwlekaj z konsultacją po każdym ryzykownym kontakcie seksualnym, nawet jeśli nie masz objawów.

Diagnostyka chorób wenerycznych: jakie badania się wykonuje?

Dobór badań zależy od ryzyka i objawów. Najczęściej stosowane metody:

  • Wywiad i badanie fizykalne – lekarz ocenia zmiany skórne i błony śluzowe, zbiera informacje o ekspozycjach (pochwowa, analna, oralna), liczbie partnerów i objawach.
  • Testy NAAT (PCR) na Chlamydia trachomatis i Neisseria gonorrhoeae – z wymazów (gardło, odbyt, cewka/mocz, szyjka macicy) w zależności od rodzaju kontaktów.
  • Posiew i antybiogram dla rzeżączki – ważny przy nawrotach, nieskutecznym leczeniu i podejrzeniu oporności.
  • Badania serologiczne – kiła (VDRL/RPR oraz testy treponemowe), HIV (testy IV generacji), WZW B (HBsAg) i C (anty-HCV/HCV RNA).
  • Testy na HSV – najpewniejsze z wymazu ze świeżej zmiany (PCR); testy serologiczne mają ograniczenia interpretacyjne.
  • Kolposkopia/anoskopia u wybranych pacjentów oraz badania cytologiczne w kierunku zmian związanych z HPV.

Pamiętaj o tzw. oknach diagnostycznych – niektóre testy stają się wiarygodne dopiero po określonym czasie od kontaktu. Lekarz doradzi, kiedy wykonać badanie i czy je powtórzyć.

Leczenie chorób wenerycznych i powiadamianie partnerów

Leczenie zależy od patogenu i stanu klinicznego. Stosuje się antybiotyki (zakażenia bakteryjne), leki przeciwwirusowe (np. HSV), preparaty miejscowe (np. na kłykciny) oraz – w przypadku HIV – terapię antyretrowirusową. Kilka zasad bezpieczeństwa:

  • Nie lecz się „w ciemno”. Samodzielne antybiotyki mogą maskować objawy, utrudniać diagnostykę i sprzyjać oporności.
  • Wstrzymaj aktywność seksualną do czasu zakończenia leczenia i uzyskania zaleconych wyników kontrolnych.
  • Powiadom partnerów/partnerki z okresu wskazanego przez lekarza – to kluczowe, by przerwać łańcuch transmisji i uniknąć reinfekcji.
  • Kontrola pozabiegowa jest szczególnie ważna w rzeżączce i kile oraz przy utrzymujących się objawach.

Dostępność skutecznego leczenia jest wysoka, pod warunkiem wczesnej diagnostyki i właściwego doboru terapii.

Profilaktyka: prezerwatywy, szczepienia, testy, PrEP i PEP

Najbardziej skuteczna strategia to połączenie kilku metod:

  • Prezerwatywy – znacząco redukują ryzyko zakażeń przenoszonych przez wydzieliny (chlamydia, rzeżączka, HIV), a częściowo także przy zakażeniach przez kontakt skóra‑skóra (HPV, HSV), choć nie eliminują go całkowicie.
  • SzczepieniaHPV (ochrona przed onkogennymi typami i kłykcinami), WZW B (HBV); u osób z grup ryzyka warto rozważyć także WZW A. Zapytaj lekarza o kwalifikację.
  • Regularne testy – częstotliwość zależy od profilu ryzyka (np. liczby partnerów, rodzaju kontaktów). U osób aktywnych seksualnie z wysokim ryzykiem zaleca się okresowe panele STI, również bez objawów.
  • PrEP (profilaktyka przedekspozycyjna HIV) – codziennie lub doraźnie według schematów zaleconych przez lekarza. PrEP wymaga testów wyjściowych i kontroli.
  • PEP (profilaktyka poekspozycyjna HIV) – leczenie należy rozpocząć jak najszybciej, najlepiej do 2–4 godzin, nie później niż w ciągu 72 godzin po narażeniu. Dostęp przez SOR/oddziały zakaźne.
  • Komunikacja i monogamia – otwarta rozmowa o badaniach, statusie i granicach oraz ograniczenie liczby partnerów zmniejszają ryzyko.
  • Unikanie wspólnych akcesoriów seksualnych bez dezynfekcji/osłon

Żadna pojedyncza metoda nie daje 100% ochrony, ale ich łączenie realnie ogranicza ryzyko.

Mity i fakty o chorobach wenerycznych

  • Mit: „Jeśli nie mam objawów, jestem zdrowy/a.”
    Fakt: Wiele STI bywa bezobjawowych (np. chlamydia), a mimo to może prowadzić do powikłań i transmisji.
  • Mit: „Jednorazowy kontakt to małe ryzyko.”
    Fakt: Nawet jednorazowy kontakt bez zabezpieczenia może skutkować zakażeniem.
  • Mit: „Antybiotyk na wszelki wypadek.”
    Fakt: Empiryczne „strzelanie” antybiotykami szkodzi, sprzyja oporności i nie zawsze leczy właściwy patogen.
  • Mit: „Domowe testy wystarczą.”
    Fakt: Część testów aptecznych ma ograniczoną czułość/specyficzność i wymaga potwierdzenia testem laboratoryjnym.
  • Mit: „PrEP chroni przed wszystkimi STI.”
    Fakt: PrEP chroni przed HIV, ale nie przed kiłą, rzeżączką czy chlamydią. Potrzebne są też prezerwatywy i testy.

Gdzie szukać wiarygodnych informacji i pomocy w Polsce?

Skorzystaj z następujących ścieżek:

  • Poradnie dermatologiczno‑wenerologiczne – w ramach NFZ lub prywatnie. Wyszukiwarki świadczeniodawców NFZ pomogą znaleźć najbliższą placówkę.
  • Poradnie chorób zakaźnych i Punkty Konsultacyjno‑Diagnostyczne (PKD) – anonimowe i bezpłatne testy w kierunku HIV, często także kiły i czasem HCV (zakres zależny od punktu).
  • Ginekolog, urolog, POZ – wstępna diagnostyka, skierowanie na badania lub do wenerologa.
  • Rzetelne źródła informacji – Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego (NIZP‑PZH), Krajowe Centrum ds. AIDS, ECDC, WHO. Publikują aktualne zalecenia i raporty.

Jeśli masz objawy po ryzykownym kontakcie lub potrzebujesz PEP, nie zwlekaj – zgłoś się do SOR/oddziału zakaźnego lub skontaktuj z lekarzem jak najszybciej.

Podsumowanie: czy wenerolog jest dziś „często potrzebny” w Polsce?

Odpowiedź w skrócie: tak – choroby weneryczne są coraz częstszym problemem w Polsce, co przekłada się na rosnące zapotrzebowanie na konsultacje u lekarza dermatologa‑wenerologa. Równocześnie dostęp do specjalisty bywa nierówny regionalnie, a kolejki w ramach NFZ mogą być uciążliwe. Na szczęście część potrzeb można zaspokoić poprzez szybkie testy, teleporady, konsultacje u ginekologa/urologa/POZ i korzystanie z PKD. Kluczowe jest wczesne zgłaszanie się na badania, nieleczenie się na własną rękę oraz profilaktyka (prezerwatywy, szczepienia, PrEP/PEP).

Pamiętaj: ten artykuł ma charakter informacyjny i nie zastępuje porady medycznej. Jeśli podejrzewasz u siebie chorobę przenoszoną drogą płciową, skontaktuj się z lekarzem.

FAQ: najczęściej zadawane pytania

Czy potrzebuję skierowania do wenerologa?

Do poradni dermatologiczno‑wenerologicznej w ramach NFZ zwykle nie potrzeba skierowania, ale sprawdź aktualne zasady w swojej placówce lub na stronie NFZ. Do poradni chorób zakaźnych (np. w kontekście HIV/PEP) bywa wymagane skierowanie lub kwalifikacja w trybie nagłym.

Czy można zrobić testy anonimowo?

Tak, w PKD test HIV (i często kiła) można wykonać anonimowo i bezpłatnie. Wyniki przekaże doradca wraz z informacją o dalszych krokach.

Ile czeka się na wyniki?

Zależy od rodzaju testu i laboratorium. Szybkie testy HIV mogą dać wynik tego samego dnia, testy PCR na chlamydię/rzeżączkę – zwykle od 1 do kilku dni, badania serologiczne kiły – od 1 do 3 dni.

Czy ginekolog/urolog może leczyć choroby weneryczne?

Tak. Wiele zakażeń diagnozują i leczą również ginekolog i urolog. Przy złożonych przypadkach, nawrotach czy oporności na leczenie wskazana jest współpraca z wenerologiem.

Czy domowe testy są wiarygodne?

Ich czułość i specyficzność bywa niższa niż testów laboratoryjnych, mogą też wymagać potwierdzenia. W razie wątpliwości skonsultuj wynik z lekarzem.

Czy wenerolog leczy HIV?

Rozpoznaniem HIV i leczeniem długoterminowym zajmują się poradnie chorób zakaźnych. Wenerolog często inicjuje diagnostykę i kieruje do odpowiedniej placówki oraz prowadzi leczenie innych STI.

Po jakim czasie od kontaktu iść na testy?

To zależy od patogenu i testu (np. testy IV generacji na HIV najczęściej po 2–6 tygodniach, kiła – powtarzanie badań w odstępie kilku tygodni). Lekarz doradzi optymalne terminy oraz ewentualne powtórki ze względu na okno diagnostyczne.

Autor: Redakcja zdrowia – wenerologia i choroby zakaźne. Artykuł informacyjny, nie zastępuje konsultacji lekarskiej.